Na kawę z Panem Cogito cz.3
Alienacje Pana Cogito Pan mieszka w obcym państwie. "Obcym" to brzmi tak strasznie. Obcy to też cudzy, całkiem nie nasz i zupełnie nie na miejscu. Często czuje się tak człowiek, który znajduje się w innym, "cudzym" państwie. Wszystko tam dzieje się jakby samo i nas do niczego nie potrzebuje. Człowiek czuje się zupełnie niepotrzebny, taki dodatek, którego nikt nie zamawiał. Wie pan, rozmawiam czasem z przyjaciółmi z Polski. Rozmawiamy o realiach, ja bardziej słucham, ale często ogarnia mnie przerażenie, że dla wielu z nich nasza ojczyzna też jest obcym krajem. Dla nas obcość jest jakby bardziej realna i łatwiejsza do opisania, możemy ją zaklasyfikować do przedmiotów, smaków i zachowań. Ale co z ludźmi, którzy tego nie mogą. My przynajmniej możemy myśleć, że gdybyśmy byli gdzieś indziej byłoby inaczej, że jest nie tak, bo jesteśmy tu. Przeraża mnie myśl, że są ludzie, dla których "tam" i "tu" to, to samo miejsce. Oni nie mają gdzie uciekać..