Samodzielność


Być samodzielnym w innym kraju. Hmm… samodzielność to okropne słowo! No nie, tak naprawdę to słowo wcale nie jest takie straszne, tyle, że treść i to, co ze sobą niesie, jest czasem trudne do rozgryzienia. Czasem być może trochę trudniejsze, gdy jest się w kraju, gdzie wszystko działa trochę na wspak.
Chyba najpierw trzeba ustalić, czym jest właściwie ta samodzielność? Ja zawsze mam z tym kłopoty, przynajmniej jeśli chodzi o mnie samą. Gdzie przebiega granica między samodzielnością a pewnością siebie? Właściwie są chwile, że oba te pojęcia stają się nieostre i nie potrafię dostrzec między nimi różnicy.
Czasem, gdy nie jestem pewna tego, co chcę zrobić, wydaje mi się, że coś jest nie tak z moją samodzielnością, a to przecież błąd! Tak naprawdę chyba właśnie w tych zwątpieniach jest jej najwięcej, w zastanawianiu się, w rozmowach ze sobą samym i w szukaniu rozwiązania tego najlepszego. Potem gdy wreszcie coś postanawiam pojawia się zadowolenie z siebie. Czy jestem tak naprawdę samodzielna? Pewnie, że tak!
Zastanawiam się nad tym, jak to było z tą moją samodzielnością. Właściwie był to proces tak naturalny, że nawet nie zauważyłam, kiedy to się stało. Spakowałam się, wyjechałam do Holandii i stałam się samodzielna. Chyba właśnie wtedy to się stało. Choć tak do końca nie jestem o tym przekonana. Moje kłopoty z samodzielnością to walka o prawo do niej. Teraz o wiele gorzej znoszę to, gdy ktoś mi ją ogranicza lub odbiera.
Samodzielność ma dla mnie też całkiem inne oblicze. Muszę nauczyć moje dzieci, jak być samodzielnym, i to jest piekielnie trudne, szczególnie w kraju, gdzie do wszystkiego podchodzi się tak z zimną krwią, że czasem temperatura spada poniżej zera. Muszę wiedzieć, kiedy pozwolić im bawić się samodzielnie w piaskownicy, kiedy mogą zacząć chodzić do domów innych dzieci. Oczywiście wiem, że one to wszystko potrafią znacznie wcześniej, niż ja jestem w stanie im to przyznać. Im i sobie samej. Tego boję się najbardziej, że to ja mogę stać na drodze do ich samodzielności.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Największy pchli targ w Europie!

Jak to powiedzieć?

A co jeśli koń to żaba?