Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Bez okrycia

Obraz
Za dwa tygonie odbędzie się premiera mojej nowej książki "Bez okrycia" .  Osobom, którym spodobała się książka "Słowa do użytku wewnętrznego" , być może spodoba się również i ta. Zbiór dwujęzycznych felietonów pisanych "później". To już nie pierwsze lata emigracji, to spojrzenie osoby, która w Holandii mieszka od dawna.  Poniżej przedstawiam tytułowy tekst: Stań przed lustrem i spójrz na siebie! Powiedz sobie coś miłego, a najlepiej zakrzyknij! Przekonaj swoje odbicie, że wszystko może i zniknij pod kolejnym okryciem z akcentem, który ci nie całkiem pasuje. Z głosem, który nie należy do ciebie. Chowamy się pod różnymi warstwami, przykryci, zamaskowani.  Powtarzamy słowa, których znaczeń nie rozumiemy. Absurdalny monolog, którego nikt nie słucha. Trochę niczym „później”, a zatem „nigdy”. Czasem nic nie trzeba mówić, aby wszystko zmienić, a czasem każde kolejne słowo to za dużo. Wtedy okrycie maskuje prawdę, niczym skóra ukrywa krew.  Ona tam je

Tęsknota za słowem...

Obraz
Kiedyś już pisałam o tęsknocie za ojczyzną, ale chyba znów skręślę kilka słów. Tym razem jedanak w torchę innym kontekście. Za krajem z którego pochodzę tęsknię na różne sposoby. Czasami za ludźmi, rodziną i przyjaciółmi. Za miejscami, które znam, za górami, rzekami, znajomymi ulicami, budynkami... sklepami... i czasem tęsknię również za przedmiotami. Często jest to jedzenie, bo jak żyć na obczyźnie bez pierogów i kiszonych ogórków? Człowiek w końcu przyzwyczaja się do braku zapachu chleba i świeżo mielonej kawy. Które tu pachną jakby inaczej.    W zależności od dnia i godziny te tęsknoty mogą się przeplatać, mieszać a czasem któraś bierze górę nad innymi. Do tych tęsknot dodam teraz jeszcze jedną, tęsknotę za językiem. Za znajomymi dźwiękami, za zrozumiałymi słowami, za brakiem tłumacza w mojej głowie i martwieniem się, czy akurat ta kolejność słów w zdaniu jest poprawna. Nie dawno będąc w jednej z bardziej znanych sieciówek w Holandii, chciałam kupić pióro. Przeszukałam półki

Jak to powiedzieć?

Obraz
Językiem zajmuję się na co dzień od wielu, wielu lat. Podchodziłam do tego tematu z wielu strony, starałam się patrzeć z różnych perspektyw i jak to w życiu bywa rezultat też był różny. Gdy przyjechałam do Holandii język stał się językami . Od dawna zajmuję się tematem dwujęzyczności, ale ostatnio zainteresowałam się tym, co nietypowe w językach, co swoiste. Chciałam wiedzieć, jakie słowa występują w jednym języku a nie ma ich w drugim. Wiem, że w języku niderlandzkim nie ma odpowiednika słowa „ rodzeństwo ” a w języku polskim takiego, które oddałoby znaczenia słowa „ borrel ”- spotkanie znajomych przy piwie lub winie. Zaczęłam przeszukiwać sieć tropiąc tego typu słowa. Szukałam takich, które występują tylko w danym języku a nie ma ich w innych, ze szczególnym uwzględnieniem języka polskiego. Nie było to trudne, znalazłam ich wiele. Nadal nie wiem, dlaczego nie ma ich w moim języku ojczystym, bo wszystko, co opisują już kiedyś przeżyłam. Dlaczego słowa, które wydają się być tak zwy

Największy pchli targ w Europie!

Obraz
W końcu odwiedziliśmy pchli targ w IJ halach w Amsterdamie. Co trzy tygodnie rozstawiane są tam kramy, ale z nieznanego nam powodu, do tej pory nie udało nam się tam wybrać. Wiedzieliśmy, że jest to nie tylko największy tego typu bazar w Holandii, ale również w Europie. Zazwyczaj jest tam około 500 kramów. Jednak w czasie miesięcy letnich stoiska rozstawione są na zewnątrz i jest ich jeszcze więcej - 750!Musieliśmy w końcu zobaczyć to na własne oczy. Dojazd okazał się bardzo prosty. Samochód mogliśmy zostawić na bezpłatnym parkingu bardzo blisko targu. Wychodząc z parkingu skierowaliśmy się w lewą stronę, przeszliśmy przez most i po chwili byliśmy u celu. Wstęp osób dorosłych wynosi 5€ a dzieci 2€. Odwiedziny tego targu to kilkugodzinny spacer. Bardzo szybko przekonaliśmy się, że jest to miejsce dla osób, które uwielbiają poszukiwania, przekopywania i wyszukiwania, a sama wyprawa przypomina odrobinę polowanie. Trzeba wiedzieć jak i czego się poszukuje, równocześnie być gotowy